czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 17

Jeżeli czytasz ten rozdział to proszę skomentuj go tutaj na blogu. Chociażby minką albo jedną literką. Chcę wiedzieć ile osób wgl czyta to co piszę.

___________________________________________________________________________________

Związana, uwięziona, zniesmaczona potwornym zapachem "dania" od dziewczyny, którą postanowiłam nazywać: tortownica siedziałam samotna w ciemnym pomieszczeniu.
To przezwisko, które nadałam dziewczynie z jednej strony mnie śmieszyło ale z drugiej przerażało.
Kiedy Tortownica przyszła żeby mnie związać i gdy zauważyła, że nie zjadłam "jedzenia" od niej bardzo się zdenerwowała. Myślę, że w tamtym momencie straciłam z dwie kępki włosów i nabyłam z 10 siniaków.
Wtedy płakałam. Pierwszy raz od kiedy tu byłam, płakałam.. A ona się tylko obłąkańczo śmiała.
Wiedziałam, że to nie wszystko co chce mi zrobić. Wiedziałam, że planuje dla mnie powolną i bolesną śmierć. Taką jaką ja zafundowałam jej chłopakowi Liamowi.SZKODA TYLKO ŻE TEGO NIE PAMIĘTAM!!
Tortownica powiedziała, że dopóki nie zjem tego co dostałam, nie da mi nic innego.
Więc siedziałam teraz samotna, smutna, zamyślona, obolała i głodna oparta o ścianę i uderzająca w nią co chwilę głową.
Co teraz ze mną będzie?Umrę z głodu? A co z Justinem? Próbuje mnie szukać...? Ciekawe gdzie w ogóle jestem. Od kilku dni(podejrzewam, że to dni ponieważ nic nie jadłam a tygodni bym tak nie wytrzymała)nie byłam nigdzie poza tym pomieszczeniem. Justin na pewno zaczął poszukiwania.. Ma dobrych kumpli. Pomogą mu.
A co jeśli nie?
Nie wolno mi tak myśleć! Na pewno. Kocha mnie. Znajdzie mnie, uratuje i pocałuje jak rycerz, który całuje swoją księżniczkę uwolnioną przez niego z wysokiej wierzy.
Tak sobie siedziałam, myślałam i uderzałam licząc sekundy od "1" dopóki ktoś nie zawalił pięścią w moje drzwi.
-Przestań pukać!! - wrzasnęła Tortownica ale nie weszła tu. Nie odpowiadałam, więc dlaczego nie weszła? Dała sobie spokój? Usłyszałam oddalające się kroki więc chyba tak. To do niej nie podobne.. Powinna na mnie krzyknąć że jej nie odpowiadam a gdybym dalej siedziała cicho, powinna wparować do ciemni tego pokoju i zacząć mnie bić aż zaczęła bym krzyczeć i błagać o litość. Potem może by mnie puściła, spojrzała pogardliwie z góry, kopnęła ze trzy razy w różne części ciała, powiedziała swoje i dopiero wyszła.
Dlaczego odeszła?
Ta dziewczyna coraz bardziej mnie zadziwia.. Ale w ten zły sposób. Ona zaczyna mnie przerażać. 
Znowu kroki..
Wraca?!
Zbliża się..
Włożyła klucz do zamka do drzwi mojego pokoju a gdy go przekręcałam zaczęłam czuć w brzuchu i w płucach dziwne ukłucia. Zaczęło mi się robić przeraźliwie gorąco. 
Gdy przekręcała kluczyk drugi raz pojawiły się drgawki. Nie chciałam się trząść ale nie mogłam przestać. 
Drzwi od pokoju otworzyły się. Łzy momentalnie zaczęły spływać po moich policzkach. Dziewczyna nie zwróciła na to uwagi, tak samo jak na to, że dalej nie zjadłam tego co mi dała, tylko usiadła na podłodze obok mnie. Jej gołe ramię - miała koszulkę z odkrytymi ramionami - dotykało mojego, całego trzęsącego się. 
Oparła się o ścianę i westchnęła. 
Przerażona przyglądałam się jej i chyba jej to nie przeszkadzało bo nie krzyknęła na mnie ani mnie nie uderzyła.
W końcu przemówiła:
-Brakuje mi go. - jej głos był przyciszony i spokojny. Jakby smutny. - Bardzo. Gdyby nie ty pewnie byśmy byli daleko w świecie. Mieliśmy tyle planów!
Po tych słowach wymierzyła SOBIE w policzek. Zaczęła się uderzać pięściami po całym ciele a na końcu wyjęła nóż i przecięła sobie żyły - od nadgarstka do łokcia zrobiła około 10 kresek. 
Siedziałam taka przerażona, obok niej, nie mogąc się ruszyc i czekając na ciąg dalszy.
Dziewczyna zaczęła zlizywać krew z ręki. Obrzydziło mnie to ale nie odwróciłam głowy. Byłam zbyt ciekawa co się dalej wydarzy.
Obserwowałam ją gdy nagle z jakiegoś innego pomieszczenia zza drzwi tego pokoju dobiegł głos mężczyzny:
-Lola! Wróciłem! Gdzie, kurwa jesteś?!

______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
polecam opowiadanie : http://fucking-perfect-fanfaction.blogspot.com/


5 komentarzy:

  1. Czytam,czytam xD I jest fajnie tylko tak dawno tego nie czytałam,że w ogóle nie wiem już o co chodzi :c Chyba muszę sobie przeczytać od nowa xD

    OdpowiedzUsuń
  2. boże. kocha. tak. bardzo
    jhabafyqrf awwww ♥ / Twoja Elizka ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli ni zobaczę następnego to nie wiem co ci zrobię!! Proszę napisz. Świetny że gxhfbnxnib *u*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział! Świetne ff ; ) czekam na nn... mam nadzieje że się pojawi ;**

    OdpowiedzUsuń